Mój Outback


Na jeden z Outbacków pojechałem z mamą jako wolontariusz. Pełniliśmy funkcję animatorów w grupie Mama i Syn. Trzeba zaznaczyć, że będąc animatorem, byłem już dorosły, miałem żonę, nie mieszkałem z rodzicami. Razem z uczestnikami naszej grupy braliśmy udział we wszystkich zadaniach. Znałem je dokładnie, wiedziałem, jaki mają przebieg. Wydawało się, że nic nie może mnie zaskoczyć. A jednak…

Autor:

Marek Bańczyk

W jednym z ćwiczeń miałem iść z przewiązanymi oczyma, ale mama stojąca obok mogła mi służyć pomocą. Kiedy w pewnym momencie uświadomiłem sobie, że nie mam pojęcia, gdzie iść
i powinienem zapytać mamę, coś we mnie pękło. Nie potrafiłem do niej zawołać. Stałem w miejscu, zacząłem płakać. Było mi niezwykle trudno przyjąć i zaakceptować fakt, że sam nie dam rady czegoś zrobić i muszę poprosić o pomoc. Nie miało znaczenia, że tą osobą jest moja mama. Świadomość tego, że nie mogę być samodzielny i potrzebuję pomocy, zderzyła się z moim charakterem, uporem i być może przekonaniem o tym, że zawsze sam mogę sobie ze wszystkim poradzić. Jednocześnie czułem się zawstydzony, że ja, dorosły facet, stoję w miejscu i płaczę pośród mam i nastolatków, którzy pewnie dobrze się bawią. Pamiętam, że tamten moment był dla mnie bardzo poruszający. Po długiej chwili, przez łzy, zawołałem mamę, poprosiłem o wskazówki. Dokończyliśmy zadanie.

Wtedy uświadomiłem sobie, że bardzo często tak wyglądała moja relacja z Bogiem i sytuacje w życiu, z którymi trzeba się zmierzyć. Bóg stał obok mnie, był gotowy i chętny, żeby mi pomóc. Z bólem obserwował moje błędne decyzje. A ja, wiedząc, że potrzebuję pomocy, rezygnowałem z niej, chcąc z uporem zrobić coś po swojemu. Cieszę się, że mogłem przeżyć, doświadczyć i zrozumieć coś nowego, mimo tego, że był to dla mnie kolejny już weekend Outback.

Marek Bańczyk – Świadectwo


Pozostałe w tym numerze:

post picture
Dziecko bezpieczne w sieci

Internet już dawno przestał być tylko miejscem wymiany maili i oglądania filmów na YouTube. Dojście do tej prostej prawdy jest często momentem przełomowym w życiu każdego rodzica, ponieważ ciągnie za sobą szereg bardzo poważnych pytań, jakie należy sobie zadać.

Czytaj dalej
post picture
Być częścią czegoś dobrego

Być częścią czegoś wielkiego i dobrego… Zmieniać świat w imieniu Chrystusa, niezależnie od kultury wykluczenia, hejtów, ataków na bojących się Boga… Zło dobrem zwyciężać...

Czytaj dalej
post picture
Mój Outback

Na jeden z Outbacków pojechałem z mamą jako wolontariusz. Pełniliśmy funkcję animatorów w grupie Mama i Syn. Trzeba zaznaczyć, że będąc animatorem, byłem już dorosły, miałem żonę, nie mieszkałem z rodzicami. Razem z uczestnikami naszej grupy braliśmy udział we wszystkich zadaniach. Znałem je dokładnie, wiedziałem, jaki mają przebieg. Wydawało się, że nic nie może mnie zaskoczyć. A jednak…

Czytaj dalej

Zaangażuj się

Zaangażuj się praktycznie w nasze projekty online lub offline.

Zobacz więcej

Dołącz do stowarzyszenia

Jeśli podoba Ci się to co robimy i chciałbyś dołączyć do stowarzyszenia skontaktuj się z nami.

Kontakt

Módl się o nas

Nie rozłącznym elementem prowadzenia efektywnej ewangelizacji jest modlitwa. Prosimy módl się o nas abyśmy mogli docierać do jak największej liczby ludzi.

Wesprzyj nas finansowo

Wszystkie działania, które są podejmowane niosą za sobą konkretne koszty. Możesz nas wesprzeć wpłacając swoją darowiznę na jedno z naszych kont. Masz również możliwość wesprzeć nas przekazując swój 1% podatku.

Wspieraj