Zaangażuj się
Zaangażuj się praktycznie w nasze projekty online lub offline.
Zobacz więcejInternet już dawno przestał być tylko miejscem wymiany maili i oglądania filmów na YouTube. Dojście do tej prostej prawdy jest często momentem przełomowym w życiu każdego rodzica, ponieważ ciągnie za sobą szereg bardzo poważnych pytań, jakie należy sobie zadać.
Skoro Internet nie jest miejscem neutralnym, to jakie zagrożenia mogą czyhać na moje dziecko w Sieci? Jakie zagrożenia czyhają na mnie? Co sprawia, że nasze dzieci potrafią siedzieć godzinami przed ekranem i nie widzieć poza nim świata?
Oczywiście, dla każdego z nas skala problemu będzie inna. Większość z nas podświadomie czuje, że spędzanie wielu godzin każdego dnia przed ekranem komputera czy konsoli nie jest wskazane, a i do publicznej opinii dociera coraz więcej głosów psychologów i socjologów, którzy starają się pokazać problemy jakie z tego wynikają. Ale czy tylko czas jest tutaj problemem?
Zachęcam Cię, drogi czytelniku do pewnego testu. Spróbuj w przeciągu minuty wymienić pięć największych zagrożeń, z jakimi może się zetknąć Twoje dziecko podczas korzystania z Internetu, czy grania w gry. I jak poszło? Nawet jeśli jesteś Internetowym wyjadaczem i znasz takie słowa jak „patostreaming”, „influencerzy” czy inne słowa dla większości z nas niezrozumiałe, pozwól, że zadam Ci kolejne pytanie: jak w takim razie przeciwdziałać tym szkodliwym zjawiskom?
Odpowiedzi na to pytanie nie da się zawrzeć w jednym zdaniu, temat wydaje się być zbyt rozległy, a my błądzimy w nim jak przysłowiowe „dzieci we mgle”. Zacznijmy zatem od uświadomienia sobie dwóch faktów.
Po pierwsze, Internet sam w sobie nie jest ani zły ani dobry. To tylko narzędzie. Ale za tym narzędziem stoją ludzie, których motywacje są bardzo różne i na to powinniśmy zwrócić największą uwagę.
Po drugie, nasze dziecko porusza się w cyfrowej przestrzeni w sposób dużo bardziej naturalny niż my, dlatego, że ono się w tym świecie urodziło. My dorastaliśmy w środowisku, gdzie, żeby do kogoś zadzwonić, trzeba było korzystać z budek telefonicznych. Ono ma dostęp od najmłodszych lat do praktycznie całej wiedzy powszechnej i może skomunikować się z kim chce w przeciągu sekund. Zjawiska dla nas niezrozumiałe, jeśli chodzi o Internet, są dla niego codziennością. Czy jesteśmy zatem skazani na nadrabianie zaległości w wiedzy i spędzanie długich godzin na szkoleniach i próbach dogłębnego zrozumienia tego świata?
Na szczęście nie! Badania w tej dziedzinie pokazują bardzo wyraźnie, że z większością niebezpieczeństw jesteśmy w stanie sobie poradzić poprzez budowanie głębokiej relacji opartej na wzajemnym zaufaniu. Kiedy Twoje dziecko wie, że może do Ciebie przyjść z każdym, nawet najgłupszym w Twoim mniemaniu pytaniem i nie zostanie zlekceważone ani odtrącone, wtedy zacznie Ci ufać i dzielić się z Tobą swoimi przeżyciami. Razem będziecie mogli zastanowić się nad problemami, czy zagrożeniami, z jakimi być może spotyka się już od jakiegoś czasu, ale nie miało odwagi lub okazji, żeby Ci o tym powiedzieć.
Niestety, łatwiej powiedzieć, niż zrobić! Dlatego właśnie powstał kurs „Dziecko bezpieczne w Sieci”, który jest kompendium wiedzy i porad jak poruszać się w cyfrowym świecie, ale co ważniejsze: jak rozmawiać ze swoim dzieckiem, jak spędzać z nim czas i wykorzystywać dobrodziejstwa cyfrowego świata do budowania pięknej relacji, która będzie procentować w przyszłości.
Jeśli podoba Ci się takie podejście do tematu, lub czujesz, że potrzebujesz konkretnych porad w tej sprawie, zapisz się już dzisiaj, lub poleć znajomym!
Dariusz Cieślar
Zaproszenie do kursu
Internet już dawno przestał być tylko miejscem wymiany maili i oglądania filmów na YouTube. Dojście do tej prostej prawdy jest często momentem przełomowym w życiu każdego rodzica, ponieważ ciągnie za sobą szereg bardzo poważnych pytań, jakie należy sobie zadać.
Czytaj dalejByć częścią czegoś wielkiego i dobrego… Zmieniać świat w imieniu Chrystusa, niezależnie od kultury wykluczenia, hejtów, ataków na bojących się Boga… Zło dobrem zwyciężać...
Czytaj dalejNa jeden z Outbacków pojechałem z mamą jako wolontariusz. Pełniliśmy funkcję animatorów w grupie Mama i Syn. Trzeba zaznaczyć, że będąc animatorem, byłem już dorosły, miałem żonę, nie mieszkałem z rodzicami. Razem z uczestnikami naszej grupy braliśmy udział we wszystkich zadaniach. Znałem je dokładnie, wiedziałem, jaki mają przebieg. Wydawało się, że nic nie może mnie zaskoczyć. A jednak…
Czytaj dalejJeśli podoba Ci się to co robimy i chciałbyś dołączyć do stowarzyszenia skontaktuj się z nami.
KontaktNie rozłącznym elementem prowadzenia efektywnej ewangelizacji jest modlitwa. Prosimy módl się o nas abyśmy mogli docierać do jak największej liczby ludzi.
Wszystkie działania, które są podejmowane niosą za sobą konkretne koszty. Możesz nas wesprzeć wpłacając swoją darowiznę na jedno z naszych kont. Masz również możliwość wesprzeć nas przekazując swój 1% podatku.
Wspieraj